„Wygonin w grudniu”

Przyjęliśmy wyzwanie – karpie w grudniu, prawie siedemdziesiąt hektarów i my sami! Misja tropienie ryb czyli prawdziwe wędkarstwo. Grudzień to ten czas w karpiowym roku, który poza emocjami związanymi z ekstremalną pogodą, obdarzyć nas może pamiątką w postaci holu zimowego karpia. Łowienie karpi zimą w dotychczas nie znanej dla nas wodzie, wymaga cierpliwości i dużej dawki pokory, w pełni sezonu karpie czasem same „pchają się na matę”, ale co innego w zimnej wodzie, wówczas nie zawsze się łowi. Wszystko zależy od temperatury i jeśli spadnie ona poniżej pewnego pułapu – ryba wpada w zimowe odrętwienie, schodzi w najgłębsze partie zbiornika i złowienie jej graniczy z cudem. Jednak jest możliwe! Czy nam się to udało? Zobaczcie sami.